Lekarze z Żyrardowa przystąpili do protestu

Część lekarzy, również z największych przychodni w Żyrardowie przystąpiło do protestu. Pierwsze recepty bez pieczątek już trafiły do miejskich aptek.To oznacza spore problemy w aptekach, bo pacjenci nie mogą skorzystać z ulg i nierzadko rezygnują z zakupu leków.

Na razie nie wiadomo jak wielu lekarzy z Żyrardowa przystąpiło do protestu, bo część pacjentów w poniedziałek wyszło gabinetów z prawidłowo wypisanymi receptami.

Są jednak i tacy pacjenci, którzy wiedzą, że lekarze przystąpili do protestu, ale stojąc w kolejce, nie do końca zdają sobie sprawę co to oznacza. Wiedzą, że nie mają pieczątek oraz wpisanej Kasy Chorych, ale zostali poinformowani, że to apteka zdecyduje o uldze.

Niestety, w rzeczywistości oznacza to tylko tyle, że apteka może zaproponować zakup pełnopłatnych leków. -Ponieważ pacjenci mają źle wypisane recepty, możemy jedynie zaproponować pełnopłatne leki. Najczęściej taka propozycja z naszej strony, kończy się rezygncają pacjentów z zakupu leków- powiedziała nam jedna z farmaceutek z apteki przy ulicy Okrzei.

W ciągu kilku godzin w poniedziałek, tylko ta apteka przyjęła kilkanaście recept bez pieczątek. Jak się dowiedzieliśmy, w proteście brali też udział lekarze z bodaj największej przychodni w Żyrardowie, z przychodni przy ulicy Wyspiańskiego./AW

Reklama