Galeria prac Rapackiego bogatsza o nowe płótno
Galeria prac Józefa Rapackiego w Muzeum Mazowsza Zachodniego w Żyrardowie ma nowe płótno To obraz olejny, namalowany na początku XX wieku w pobliskiej Olszance, Nokturn Kapliczka z Figurą św. Jana Nepomucena. Praca wzbogaci jedyną i największą galerię prac tego bardzo popularnego przed 100 laty warszawskiego pejzażysty.
100 lat temu Józef Rapacki był cenionym pejzażystą i ilustratorem. Choć jego prace na przełomie wieków cieszyły się popularnością, po śmierci został prawie zapomniany. W największych muzeach Polski jest dziś zaledwie po kilka jego prac
-Trafiają się pojedyncze obrazy rozrzucone w Muzeum Narodowym w Warszawie, jest kilka dzieł Józefa Rapackiego w Krakowie- mówi Bogusław Nietrzebka, dyrektor Muzeum Mazowsza Zachodniego.
Jedyna galeria prac tego malarza znajduje się w Żyrardowie. Dziś składa się na nią ponad 80 obrazów olejnych, grafik, akwareli, pasteli i litografii. Większość z nich powstała w niedalekiej Olszance k. Puszczy Mariańskiej. Właśnie tam w 1979 roku Muzeum kupiło pierwszy obraz, autoportret malarza. -To był przypadek. Podczas obozu etnograficznego zjawiła się kobieta, która powiedziała że ma interesujący obraz- wspomina Barbara Rzeczycka, etnograf Muzeum Mazowsza Zachodniego. Od niego zaczęła się kolekcja, ale galeria powstała dopiero 10 lat później.
W latach 90 tych ówczesny dyrektor placówki dostrzegł szansę w tworzeniu pierwszej galerii kiedyś bardzo popularnego i cenionego malarza nazywanego „malarzem brzóz i liliowych wrzosów“. Galeria i kilka ogólnopolskich wystaw okazały się strzałem w dziesiątkę.
-Po 63 latach przypomnieliśmy go, i od tej pory rozpoczął się właściwie powrót Rapackiego do muzeów ale i do salonów aukcyjnych- podkreśla Jerzy Naziębło, twórca Galerii Prac Józefa Rapackiego
Teraz kolekcję wzbogaci nowy, nieco tajemniczy obraz przedstawiający kapliczkę na rozlewisku o zmierzchu. Na niebie widać gwiazdy, które odbijają się w wodzie. Cały obraz utrzymany jest w nieco mistycznej, melancholijnej stylistyce. Powstał w okolicy, bo pejzaż jest bardzo charakterystyczny.
Obraz udało się zakupić dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz pomocy miejscowych firm i spółek miejskich. Jego prezentacja odbędzie się pod koniec września na specjalnej wystawie./ Anna Wrzesień