Pejsaty leming
Na jednym z portali internetowych, w ktorym przegladam poranne wiadomosci, umiescilem komentarz pod artykulem traktujacym o uchodzcach.
Uzyskalem pare odpowiedzi „dyskutantow“. Jedna z nich nadaje sie do przytoczenia, bo mimo ze swa trescia jest powalajaca, jezyk pozostaje jeszcze zrozumialy. A brzmiala ona tak: „Ty pejsaty lemingu, w pazdzierniku rozpalimy piece w Auschwitz, bedzie tam miejsce dla calej pelowsko – zydowskiej bandy“.
Pomimo tego, ze inne odpowiedzi byly o wiele bardziej wulgarne, tylko ta jedna zrobila na mnie wrazenie.
W jednym zdaniu czlowiek, ktory to napisal, strescil swoj swiatopoglad. Jednozdaniowy manifest przeciw Zydom, przeciw innej opcji politycznej niz ta, do ktorej on sie przyznaje, z zamieszczonym juz gotowym rozwiazaniem problemu, jaki stanowia dla niego ludzie nie podzielajacy jego zdania.
Tego typu wypowiedzi, tchorzowsko chronione anonimowoscia internetu, nie sa rzadkoscia na polskich forach dyskusyjnych i w zadnym przypadku nie mozna tu mowic o „wyjatkach”, jak to chetnie jest przebakiwane. Temat antysemicki jest bardzo popularny, a nazwanie przeciwnika w dyskusji Zydem, jest kulminacja finezji w wyrazeniu dezaprobaty.
Zydzi a spojrzenie polskie
Naprawde nie wiem, ilu wspolczesnie zyjacych w Polsce jej obywateli widzialo na wlasne oczy Zyda. Wydawaloby sie, ze gorliwe dzialania nazistow a potem komunistycznej wladzy PRLu uczynily Polske krajem przynajmniej nieprzytulnym dla narodu izraelskiego. Do dzis przyznanie sie do tej grupy etnicznej w Polsce zakrawa na czyn prawie ze bohaterski.
To dziwne, bo miedzy innymi dzieki Zydom, Polska jest dzis takim a nie innym krajem. Kiedy w Europie zachodniej i poludniowej szalala Inkwizycja, polscy monarchowie przyjmowali z otwartymi ramionami Zydow, udzielajac im nawet specjalnych przywilei, jak na przyklad mozliwosc rozliczania sie z podatkow bezposrednio z dworem krolewskim, a nie jak to bylo w zwyczaju, z okregowym patrycjatem.
Nie czyniono tego wtedy z milosci do Zydow, czy nawet nie z powodu tak nam wmawianej polskiej goscinnosci czy tolerancji. Zydzi reprezentowali nauke, wiedze i zdolnosci, ktorych wtedy w Polsce bylo brak. W owczesnej Polsce nie bylo wyzszego szkolnictwa, a Krakowski Uniwersytet zostal nominalnie Uniwersytetem dopiero pare dobrych stuleci pozniej.
Judaizm ma wpojona milosc do nauki, dlatego tez ten narod ofiarowal Swiatu tylu wspanialych naukowcow czy artystow.
O tym wspolczesnie nam zyjaca czesc rodakow zdaje sie zapominac. Dla tych ludzi Zyd kojarzy sie z atmosfera Anatevki, dlugimi czarnymi plaszczami, kapeluszami o szerokim rondzie, specyficzna fryzura i nieodlacznym zapachem czosnku i cebuli. Przypuszczam i mam nadzieje, ze przeswiadczenie, iz Zydzi przerabiaja polskie dzieci na mace i pija ich krew juz stracilo na popularnosci.
Anegdotyczne sa tez „Polakow rozmowy“, w ktorych pada zdanie „Hitler jaki byl taki byl, ale w jednym punkcie mial racje“. To zdanie stalo sie tak rozpowszechnione, ze przytaczane jest w polskich filmach czy literaturze.
Permisyjna agitacja
Antysemityzm stal sie symbolem ksenofobii. Strach, obawa przed obcym, ma rozne korzenie. Glownym powodem tych obaw jest poczucie wlasnej kleski zyciowej, wina za to, ze nam sie w zyciu nie udalo, mozna bardzo latwo obarczyc innych: ogolnie pojety „system“ w ktorym zyjemy, nieprzychylne otoczenie, lacznie z rodzina czy przyjaciolmi, ktorzy w naszych oczach nas zdradzili.
Ludzie przychodzacy z zewnatrz, reprezentujacy inna kulture i zwyczaje, tym bardziej nadaja sie jako cel na przelanie naszego uczucia goryczy i niepowodzenia.
O uchodzcach z rejonow wojny jak Syria czy Afganistan trudno oczywiscie powiedziec, ze sa Zydami. Oprocz wspolnych semickich korzeni, nie maja oni z narodem „wybranym“ wiele wspolnego, co wiecej, dzieli ich bardzo duzo.
To jednak nie przeszkadza, zebysmy byli do nich wrogo nastawieni. Dlatego tez, wedlug ostatnich sondazy, ponad 50% pytanych naszych rodakow, jest zdecydowanie przeciw przyjeciu tych przybyszy w naszym kraju.
Ci ludzie jeszcze do granic naszego kraju nie dotarli, ale my juz wiemy, ze sa niebezpieczni i jestesmy o tym przekonani, ze ich nie chcemy. Tuba tych glosow jest polityka, a szczegolnie partie ekstremistow, w tym Polska nie rozni sie od innych czesci cywilizowanego swiata. Te partie ekstremy zazwyczaj sa marginalne, i tylko niekiedy pozyskuja pewne znaczenie we wspolczesnych demokracjach.
W medycynie istnieje pojecie „dzialania permisyjnego“. To znaczy, jeden lek wzmaga dzialanie lub zezwala na dzialanie innego lekarstwa. Podobnie z czynnikami patogennymi. Jedna bakteria moze zezwolic lub spotegowac dzialanie innego mikroorganizmu.
Kiedy slucham slow gloszonych przez pana Kaczynskiego i jego wyznawcow, nie moge oprzec sie wrazeniu, ze ta grupa ludzi dziala wlasnie permisyjnie, czyli zezwalajaco na szerzenie sie idei ksenofobii i nieracjonalnej niecheci wobec wszystkiego, co obce.
Pan Kaczynski podczas swego ostatniego przemowienia w sejmie wyrazil obawe, ze nie bedzie sie czul juz u siebie w domu, jezeli przyjmiemy uchodzcow. Nie wiem w jakim domu dorastal ten pan. Mnie wychowano w domu otwartym, gdzie i o 3 rano mozna bylo zapukac, zeby przekasic albo fasolke po bretonsku, albo bigos, a przy okazji pomarzyc o wolnej Polsce. Poza tym, dom, w ktorym drzwi i okna sa szczelnie zamkniete, nabiera przykrego zapachu.
Dychotomia à la Machiavelli
Uchodzcy maja pecha, nie mogli sobie wybrac gorszego czasu na przybycie do Polski jak okres kampanii wyborczej.
Scena polityczna w Polsce moglaby wyjsc wprost spod piora Machiavellego. Scenariusz zdarzen politycznych w naszym kraju niekiedy jota w jote odzwierciedla fabule „Ksiecia“. Podzial dychotomiczny, miedzy rzadzaca Platforma Obywatelska a ciagle i nieustannie dazaca do wladzy partia Prawa i Sprawiedliwosci. Inne frakcje polityczne odgrywaja role satelitarne, nabierajac tylko pewnej wagi w momencie tworzenia ewentualnych koalicji.
Ten podzial jest tradycyjny dla Polski, jest wpisany w jej historie od wiekow: „fraczkowi“, czyli otwarci na swiat, liberalni politycy Platformy, niekiedy niezdarnie probujacy nasladowac zwyczaje Zachodu. Z drugiej strony „komtuszowi“, zamknieci w sobie, hermetyczni na otoczenie politycy PiS, z haslami iscie godnymi czasow sarmackiej Rzeczypospolitej.
Podczas kiedy jedna strona aktualnie jest zajeta tym, by zrobic wszystko, aby wladze w swych rekach utrzymac, druga strona wykorzystuje wszystkie chwyty, i te niedozwolone, by wladze wyszarpnac dla siebie.
Narod, jako podmiot socjo-polityczny odgrywa w tej walce tylko role tla.
Rzadzaca, a zatem bardziej zwiazana politycznym savoir-vivrem PO nie moze sobie pozwolic na hasla uwlaczajace jej statutowi i przekonaniom, PiS takich dylematow nie ma. Moze uderzac w struny populizmu, az do pekniecia bebenkow.
Oto niektore z tych hasel:
1° Polska jest biedna, dzieci gloduja, bezrobocie galopuje, a uchodzcy tylko pogorsza ta sytuacje.
Od kiedy Polska znalazla sie w Unii Europejskiej, rozwoj kraju jest sledzony i badany, podobnie jak innych krajow czlonkowskich. Eurostat zdefiniowal trzy etapy ubostwa. Wedlug kazdej z tych definicji, od okolo 10 lat Polska zajmuje miejsce w dobrym srodku. Nie jest ani za bardzo biedna, ani za bardzo bogata. Glodujacych dzieci, wedlug danych statystycznych Eurostatu w Europie nie ma, zatem i w Polsce trudno je znalezc. (Tej teorii przeczylby tez inny glosny protest PiS, wobec reformy sklepikow szkolnych. Glodujace dzieci protestuja, bo z tych sklepikow zniknely czekoladowe batoniki.)
Bezrobocie od 2 lat jest na krzywej spadajacej, jest nizsze niz takich krajow czlonkowskich jak Portugalia, Hiszpania czy Wlochy. Ciekawostka jest tez, ze w porownaniu z Niemcami, tamtejsi bezrobotni sa mocniej zagrozeni granica ubostwa niz bezrobotni w Polsce.
W tej biednej Polsce zadziwia mnie tez niespotykana w Europie Zachodniej ilosc ogromnych kompleksow handlowych, w centrum miast, w ich obrzezach, czesto ulokowanych bardzo blisko siebie. Te centra handlowe czynne sa i w niedziele, a pustkami nie swieca. Takiego szalu konsumpcji w innych czesciach Europy sie nie spotyka. Prawdopodobnie Polacy rauszem zakupow zagluszaja frustracje swojej biedy.
2° Uchodzcy sa niebezpieczni, przychodza by gwalcic nasze kobiety, by krasc, podkladac bomby i ucinac glowy.
Przypomina mi sie dyskusja we francuskiej telewizji, kiedy to jeden z analitykow stwierdzil, ze musialby to byc strasznie glupi terrorysta, aby narazac sie na smierc przez utoniecie, wyczerpanie z glodu i pragnienia, by probowac podlozyc bombe w Europie. Ci terrorysci, ktorzy maja podobne zamiary, juz dawno sa w Europie, sa naszymi sasiadami, studiuja na naszych uniwersytetach i sa bardzo dobrze zorganizowani. Fakt, ze beda zdarzac sie wyjatki. Podobnie jak zdarzaja sie wyjatki kiedy neonazista podpala schronisko dla uciekinierow, czy kiedy do meczetow wrzucane sa swinskie glowy. Nie te wyjatki czynia regule.
Mieszkalem przez wiele lat we Francji i w Niemczech. W krajach, gdzie wedlug Kaczynskiego strach chodzic po ulicach bo panuje tam prawo szariatu. Przyznam, ze kiedys wpadajac na ulicach Warszawy w grupe „kibicow“ wracajacych z meczu Legii, mialem wiekszego stracha niz przechadzajac sie po wielobarwnej dzielnicy Barbès w Paryzu. Sam pan Duda, podczas ostatniej wizyty w Londynie przekonywal Polakow tam zyjacych, by do Polski nie wracali. Nasi rodacy maja zostac w kraju okupowanym przez talibow pakistanskich? Zrozumie kto moze.
3° Uchodzcy narzuca nam Islam, religie ktorej nie chcemy,bo jestesmy w ponad 90 % katolikami.
Jezeli ktos naprawde zainteresowal sie prawdziwym Islamem, nie wypaczona ideologia terroru powolujaca sie na ta religie, jezeli ktos mial okazje zyc choc przez krotki czas wsrod wyznawcow Islamu, ten wie, ze jest to religia lagodna, o wzbudzajacym podziw porzadku liturgicznym. Spotkalo mnie w zyciu wiele dobrego ze strony wyznawcow Islamu. Poboznosc w ich pojeciu jest szczera i nie zaklamana.
Co mozna powiedziec o panu Kaczynskim, ktory w imie religii katolickiej podgrzewa emocje i wzbudza niechec wobec ludzi znajdujacych sie w potrzebie? Czyzby Kaczynski i jego wyznawcy zapomnieli juz przypowiesc o biednej wdowie i jej grosiku?
Na tym wlasnie polega ewenement aktualnego polskiego katolicyzmu: politycy jak prezes PiS i jemu podobni, wbrew prawom natury i logiki, probuja powiazac uczucia religijne z gloszeniem jednej opcji politycznej. Posuwajac sie do takich absurdow, ze kto jest przeciw tej opcji, naraza sie na oskarzenie, iz nie jest ani Polakiem, ani katolikiem.
Tacy wielcy ludzie jak Sapieha, Wyszynski czy Wojtyla, musza sie w grobach swoich przewracac, kiedy widza co stalo sie z polskim Kosciolem katolickim.
Osobiscie preferuje prawdziwie i szczerze praktykowany Islam nad odrazajaca, upolityczniona wersja pisowskiego katolicyzmu.
4° Uchodzcy uciekaja z terenow objetych dzialaniami wojennymi. Ale to ani nasza wojna, ani nie my ja wywolalismy.
Niby to prawda. Jednak moze przypomnimy sobie, ze kiedy byly u nas „nasze wojny“, Swiat caly nas przyjmowal. Do dzis polska diaspora wspomina jak serdecznie zostali nasi rodacy przyjeci w Iranie (sic!), gdzie pozniej i General Anders mogl stworzyc „swoja” armie. Poza granicami Polski mieszka 20 milionow ludzi przyznajacych sie narodowosci polskiej. Obecni polscy emigranci zarobkowi, dla im podobnych z innych krajow w Polsce miejsca juz w ogole nie ma, oburzeni sa na przyklad na pana Camerona, kiedy ten probuje ukrocic oszustwa swiadczen socjalnych. Bo „nam sie nalezy“.
Poza tym, nie zapominajmy, ze i polscy zolnierze biora udzial w operacjach militarnych, na przyklad w Afganistanie. Jeszcze nie tak dawno odbyl sie proces zolnierzy, ktorzy wybili ludnosc cywilna w jednej z afganskich wiosek. Przez pomylke czy nie, ze strachu czy z checi odwetu, nie wiem. Sad tez mial klopoty z orzeczeniem. Zatem i swoj wklad w nieszczescie tych odleglych krain mamy.
W pazdzierniku dowiemy sie, czy Polska bedzie rzadzic frakcja komtuszowych, ktorzy na wzor pana Orbana najchetniej ogrodziliby nasz kraj 3 metrowym plotem.
W imie obrony polskosci i w imie Boga. Jedynego. I milosiernego.
Hagia Sophia, gdzie chrzescijanstwo jest z Islamem za pan brat