Wolontariat coraz modniejszy w firmach
Na co dzień są finansistami, pracownikami biurowymi, handlowcami i dyrektorami działów. Na jeden dzień stają się wolontariuszami, idą do domów starców, szpitali, przedszkoli czy schronisk i pomagają. Tym razem pracownicy jednej z grodziskich firm przez cały dzień pracowali w żyrardowskim schronisku.
Skręcali przywiezione przez siebie, ocieplane budy, czyścili ogrodzenie i je malowali, przywieźli też dla psów tonę karmy. Wspólne działanie na rzecz potrzebujących staje się coraz modniejsze w firmach. To też forma integracji. Pracownicy tej firmy produkującej aromaty nie pierwszy raz angażują się w pomoc. Do tej pory wyprowadzali psy w innych schronisku, odwiedzali dom starców, pomagali potrzebującym rodzinom i organizowali warsztaty dla uzdolnionych dzieci.
-Chodzi o to, żeby nie tylko firma wyłożyła pieniądze na jakiś dobroczynny cel, bo tak jest najprościej, ale żeby pracownicy zaangażowali się w projekt- wyjaśnia Tomasz Bielak, dyr generalny firmy.
To nie jedyna firma, która postawiła na wolontariat. Pracownicy innych rozmawiają z samotnymi, albo pomagają w ich opiece, w szpitalach stają się clownami, odwiedzają też dzieci w domach dziecka, organizują zbiórki dla chorych dzieci, czy zabierają kapsle od butelek.
Udział w takiej integracji nie jest obowiązkowy, ale większość załóg stawia się w komplecie. – Ci, którym pomagamy lokalnie są zaskoczeni i naprawdę bardzo wdzięczni- wyjaśnia Sylwia Jeremiejewicz- Szymańska. /Anna Wrzesień