Korupcja „suwerena”
Czyli juz wiadomo. Prokuratura nie uznala za stosowne badac sprawy niepublikowania nieszczesnego wyroku Trybunalu Konstytucyjnego.
Nie wiem, czy ktokolwiek mial nadzieje, ze decyzja tego organu bedzie inna. Przyznam sie, ze bylem zdziwiony i zaskoczony, kiedy publicznie ogloszono wilczy bilet jaki wreczono prokuratorowi, ktory chcial cos w tej sprawie w ogole zrobic. Prawdopodobnie ten pan prokurator byl jednym z niedobitkow masakry Dobrej Zmiany.
Obecnie nam niemilosciwie panujacy rzad, w swych dzialaniach i slowach, jest tak grubiansko prymitywny, ze juz od dluzszego czasu stwierdzilem, iz nalezy sie wyzbyc wszelkich regul logiki i podstaw nadziei chcac analizowac czyny tych ludzi.
Odpolityczniona, ale upartyjniona telewizja nacjonalistyczna, czy jak to powiadaja aktualni wladcy, narodowa, daje pelny obraz temu dyletantyzmowi i bazalnej konstrukcji mysli w glowach pisoludkow.
Przekroczenie granic logiki i dobrego smaku, owocuje najczesciej smiesznoscia, tym bardziej soczysta, im bardziej powaznie i majestatycznie pragnie protagonista sie objawic.
Smieszne sa okresowo pojawiajace sie slowa nowomowy, czy raczej pisomowy, powtarzane do znudzenia, jednak bardzo wiernie, przez rozne twarze. Takie okresowe slowa-celebryci, jak np. „emanacja“, „opinia“, „gorszy sort“, „Kryptoniemcy“ wyplynawszy spod piora prezesa, poddawane sa bezwstydnej i bezczelnej perseweracji przez roznych pseudopolitykow jedynie slusznej partii. Jezeli ktos jeszcze ma watpliwosci, uswiadomie jedynie, ze odbywa sie programowane pranie mozgow „suwerena“. Mimo smiesznosci, budowania pozorow, ze pseudopispolitykow nie stac nawet na sformulowanie zdan wlasnego autorstwa, takie dzialanie jest konsekwentne i w neurolingwistyce bardzo dobrze znane.
Najsmutniejsze jest to, ze spogladajac na sondaze, ta metoda manipulacji swiadomoscia spoleczenstwa przynosi nadal bardzo dobre efekty.
To nic, ze Polska staje sie clownem na scenie Swiata. To nic, ze obecne zadluzenie przekracza najsmielsze oczekiwania najbardziej pesymistycznych prognostykow, a finisz biegu do dna finansowego jeszcze daleko przed nami. To nic, ze porzadek prawny znajduje sie w chaosie porownywalnym juz chyba do tego stanu jaki panowal przed stworzeniem Swiata. To nic, ze Kosciol polski wchodzi buciorami do naszych rodzin, nie baczac nawet na nauke i upomnienia swego zwierzchnika jakim jest Papiez. To nic, ze policja stala sie znow przedluzonym ramieniem wladzy jak za czasow PRL, majac uprawnienia szykanowania i przesladowania obywateli i instytucji nie zgadzajacych sie z obrana linia betonu politrukow rodem z Zoliborza. To nic, ze obecnie panujacy toleruja, a nawet flirtuja z mlodymi, zakopconymi oparami trawki neofaszystami. W koncu to nic, ze pajace pisowskiej wladzy klamia, oczerniaja, niszcza ludzi, ktorzy ryzykowali zyciem, zdrowiem i wolnoscia swoim i swoich najblizszych, by miedzy Bugiem a Odra zapanowaly wolnosc i demokracja. Ci ludzie targani sa teraz za wlosy na publiczne pregieze, gdzie gawiedz zachecana jest do obrzucania ich pomyjami i smieciami. W miejsce dawnych bohaterow, pisopropaganda seryjnie produkuje nowych, nawet takich, ktorzy na sumieniu maja pacyfikacje cywilnej ludnosci kresowych wsi, w tym kobiet i dzieci.
To wszystko nic.
Bo pisowladza ma mandat suwerena. Za ktory zaplacila 500 zlotych. I nie tylko. Obecna ekipa wladajaca krajem uzyla jeszcze bardziej powszechnej waluty, by skorumpowac „suwerena”: Oficjalnie dano mandat na swobodna wymiane pogardy i zawisci, tych juz przyslowiowych cech polskich, wstydliwie zredukowanych w ostatnich latach do statusu narodowego kompleksu.
Im wiecej pogardy i zawisci wobec inaczej myslacych, tym wiekszy jest ladunek oficjalnego, narodowego i jedynie slusznego „patriotyzmu”.
„Suweren” zostal skorumpowany wlasnymi demonami.