Kiedy przyszli..
Wszystkim Polakom, ktorzy nadal milcza, widzac jak jedna partia okrada ich z Konstytucji, z niezawislych sadow, ktorzy milcza, kiedy sprawujaca wladza toleruje obelgi i bicie cudzoziemcow na polskich ulicach, wszystkim tym Polakom dedykuje wiersz Martina Niemöllera:
„Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem.
Nie byłem przecież Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. …
Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem.
Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem.
Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował.
Nikogo już nie było.
Als sie die Sozialdemokraten einsperrten, habe ich geschwiegen;
ich war ja kein Sozialdemokrat.
Als sie die Gewerkschafter holten, habe ich nicht protestiert;
ich war ja kein Gewerkschafter.
Als sie mich holten, gab es keinen mehr, der protestieren konnte.
Then they came for the Communists and I did not speak out
because I was not a Communist.
Then they came for the trade unionists and I did not speak out
because I was not a trade unionist.
Then they came for me and there was no one left to speak out for me. „