Niemiecki zakład Refood w Rüdnitz
W czwartek, 2 grudnia, odbyła się wizyta studyjna w zakładzie firmy ReFood w niemieckim Rüdnitz. Placówka, położona nieopodal Berlina, przetwarza przeterminowaną żywność podobnie, jak to będzie miało miejsce w przypadku mszczonowskiej inwestycji. Kierujący przedsiębiorstwem do udziału w wizycie studyjnej zaprosili mieszkańców, przedstawicieli instytucji związanych z ochroną środowiska a także mediów. Z propozycji firmy ReFood skorzystali dziennikarze i urzędnicy. Lokalną społeczność reprezentowała jedna mieszkanka gminy Radziejowice, która osobiście chciała wyrobić sobie zdanie dotyczące inwestycji planowanej w sąsiedztwie jej nieruchomości.
Zakład ReFood, który powstaje w Mszczonowie, będzie prowadził taką samą działalność przetwarzania przeterminowanej żywności, jak ten niemiecki. Wyróżniać go będzie jednak nowsza technologia, ponieważ odwiedzany oddział w Rüdnitz powstawał w latach 2013-2014. Mszczonowska inwestycja będzie modelowym zakładem ReFood, w którym zainstalowany zostanie najnowocześniejszy sprzęt.
Pierwszymi rzeczami, które zwracały uwagę po przekroczeniu bramy prowadzącej na teren zakładu w Rüdnitz, były niewielkie rozmiary samej hali oraz brak generowanych przez nią zapachów. Cała parcela zajmuje powierzchnię 60 tys. m2 a zabudowania – 5-6 tys. m2. Znaczna część terenu przeznaczona jest na parking dla samochodów.
Niemiecki Zakład funkcjonuje od poniedziałku do piątku a jego praca podzielona jest na dwie zmiany. Ma to związek z dostawami przeterminowanej żywności, które odbywają się często w godzinach nocnych. Surowiec, który jest przetwarzany w Rüdnitz, to głównie towar pochodzący z supermarketów oraz resztki z gastronomii.
Do odwiedzanego zakładu codziennie przyjeżdża ok. 28-30 samochodów ciężarowych, z których każdy przywozi ok. 1 tony surowca. Przeterminowane żywność jest transportowana w szczelnych pojemnikach, przypominających polskie, kolorowe kosze do segregowania śmieci. Wszystkie samochody należą do firmy ReFood a ich zabezpieczenia sprawiają, że nie wydobywają się z nich żadne zapachy.
W razie potrzeby, przywiezione przez nie surowce są mechanicznie rozpakowywane z opakowań. Na potrzeby wizyty studyjnej otwarty został zbiornik, w którym gromadzona jest przeterminowana żywność. W czekających na zmieszanie resztkach łatwo można było dostrzec przegniłe dynie i owoce, kiełbasy czy też jogurty. Warto dodać, że zbiornik ten normalnie pozostaje zamknięty, więc także na hali zakładowej nie pojawiają się nieprzyjemne zapachy zepsutych artykułów spożywczych. Niemiecki oddział posiada też nowoczesny system oczyszczania powietrza wydobywającego się z i napływającego do hali, co uniemożliwia generowanie jakichkolwiek zapachów na zewnątrz.
Przeterminowana żywność, po rozpakowaniu z przywiezionych pojemników, nie przebywa w zakładzie dłużej niż 6 godzin. Dodatkowo, przed każdym weekendem lub świętem ogromne, metalowe kadzie znajdujące się obok hali, są opróżniane. W tych wielkich, hermetycznych zbiornikach znajduje się zmielona żywność, a więc biomasa.
Codziennie teren zakładu opuszcza ok. 4-5 cystern podobnych do tych, jakie spotkać można na polskich stacjach benzynowych. Odbierają one zgromadzoną biomasę, która jest do nich pompowana szczelnymi wężami. Także i w trakcie tego procesu nie dało się odczuć żadnych zapachów.
Cysterny rozwożą zmielone resztki do biogazowni, które produkują z nich energię elektryczną i cieplną. W ten sposób środowisko nie zostaje zanieczyszczone zepsutym jedzeniem a ludzie, dodatkowo, mają korzyść z resztek. Powstała w ten sposób energia jest więc podwójnie ekologiczna. Właśnie dlatego kadzie znajdujące się przy zakładzie są opróżniane przed każdym weekendem czy świętem. Dzięki wywożonej biomasie mieszkańcy Berlina mogą w wolnym czasie korzystać z ekologicznej energii, wytworzonej w biogazowniach.
Dbałość o środowisko widać było zresztą w każdym detalu działalności niemieckiego zakładu ReFood. Pojemniki, w których do Zakładu przywożona jest zepsuta żywność, są myte i dezynfekowane za pomocą środków biologicznych, bezpiecznych dla środowiska. W ten sposób „kosze” nie śmierdzą i są gotowe do dalszego transportowania surowca a planeta nie cierpi z powodu niebezpiecznych ścieków.
Zakład ReFood w Rüdnitz jest zasilany za pomocą gazu ziemnego, nie emituje więc do otoczenia toksycznych produktów spalania węgla. Łącznie zatrudnienie w nim znajduje ok. 70 pracowników. Wizyta została zaplanowana w taki sposób, by goście pojawili się w czasie największego obłożenia hali, czyli takim, w którym przywożonych jest najwięcej surowców do przerobienia.
Po zakończeniu wizyty w niemieckim zakładzie ReFood jeden z jej uczestników, Powiatowy Lekarz Weterynarii Stanisław Tęsiorowski, podzielił się swoją opinią o mszczonowskiej inwestycji, która będzie nowocześniejszą wersją odwiedzonej placówki – Wyjazd do zakładu ReFood był bardzo potrzebny. W moim odczuciu wizyta ta rozwiała wszelkie wątpliwości dotyczące oddziaływania przyszłej inwestycji w Mszczonowie na najbliższe środowisko, w zakresie uciążliwych zapachów czy gromadzenia się gryzoni. Widzieliśmy, że wszystko odbywa się w bardzo czystych warunkach, bez generowania odorów. My, jako Inspekcja Weterynaryjna, która sprawuje nadzór nad podmiotami przetwarzającymi uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego, nie zgłaszamy żadnych zastrzeżeń. Z pewnością będziemy jednak kontrolowali inwestycję i pilnowali, by w przyszłości standard przetwórstwa w mszczonowskim zakładzie ReFood się nie obniżał.
Dagmara Bednarek, GCI