Żyroskop ” Nowy Rok
Na koniec roku niektórzy robią sumę zysków i strat. Od kilku lat obiecuje sobie, że też tak zrobię ale na próżno. Do końca roku jestem zajęta i mam jeszcze mnóstwo spraw a przed północą już tylko czekam na spektakl sztucznych ogni.
Nawiasem mówiąc- uwielbiam je. Dla mnie są symbolem radości, szczęścia i nadziei na lepsze jutro. Więc stoję o północy z zadartą głową do góry i staram się zapamiętać świetliste widowisko. Nie mam żalu do starego roku, ludzi, którzy przeszli mimo, ani nie żałuje, że rok się kończy. Stoję jak dziecko z szeroko otwartymi oczami, czekając na nowe wyzwania i to, co przyniesie mi los. Ale nie nie dlatego, ze brak mi refleksji. Może dlatego, że to co mnie spotkało i moich przyjaciół, każe mi nie rozpamiętywać wczoraj.
Jest taka piosenka Michała Bajora „Kocham jutro”. Jakoś często przychodzi mi do głowy u progu Nowego Roku. Może to trochę prawda, że jutro jest nieskażone i doskonałe, jutro możemy być szczęśliwi, jutro zdarzyć się wszystko dlatego wolę o nim myśleć i na nie czekać.
Strat nie odzyskamy, żalem błędów nie naprawimy- możemy je zniwelować, ale cofnąć życia się nie da.
Może więc trzeba skupić się na szansach na lepsze rozegranie partii, którą przyjdzie nam rozegrać. Może trzeba przygotować się na jutro, uwierzyć w nie…
Tego Wam i sobie w Nowym Roku życzę, dobrego wykorzystania szans. Gotowości na jutro, które może przynieść …niewyobrażalnie dobre rozwiązania:)